Schab w galarecie podawany na zimno jest pyszną przekąską bez salicylanów. Duży wpływ na jego doskonały smak ma galareta przygotowana na bazie domowego rosołu i żelatyny.
Składniki:
- 0,5 kg schabu,
- 0,5 litra domowego rosołu,
- 1 jajko,
- 2 łyżeczki żelatyny (bez dodatkowych substancji),
- sól,
- olej rzepakowy do smażenia.
Wykonanie: Schab umyć, posolić i wstawić na dwa dni do lodówki. Po tym czasie podsmażyć cały kawałek schabu na oleju na głębokiej patelni. Gdy mięso się zarumieni, dolać trochę wody i dusić pod przykryciem około 1,5 godziny. Ugotowany schab włożyć na noc do lodówki. Następnego dnia pokroić schłodzone mięso w plastry i ułożyć na półmisku. Ugotować jajko i udekorować nim schab. Przecedzić rosół przez sito wyłożone ręcznikiem papierowym. Rozpuścić w rosole żelatynę i zalać schab. Wstawić do lodówki do zastygnięcia.
Gdy nie wykorzystamy całej porcji mięsa, można resztę podać na obiad lub położyć na kanapki. Sos, który powstał podczas duszenia schabu również można wykorzystać przy obiedzie.
Bardzo inspirujący przepis! Moznaby tez np groszek ugotowany dodac do dekoracji??
OdpowiedzUsuńMam tylko problem z tym "domowym rosołem" - tzn - co wchodzi w jego skład? Jakie mięso, warzywa, przyprawy? Lekarz zabronił mi jeść drobiu przy diecie niskosalicylowej. A czy moge np pozwolić sobie na ziele angileskie, liść laurowy itd? Proszę o radę.
Można dodać groszek, będzie bardziej kolorowo. W skład rosołu wchodzą: mięso drobiowe, włoszczyzna, sól i woda. Dziwię się, że lekarz zabronił jedzenia drobiu, który ma zerową zawartość salicylanów. A może jesteś jeszcze na coś innego uczulona i dlatego nie możesz jeść drobiu? Ja nie używam ani ziela angielskiego ani liści laurowych, więc trudno mi powiedzieć czy zaszkodzą czy nie.
UsuńDzieki za odpowiedz. Jesli chodzi o ten drób - to lekarz twierdzi, ze ten ktory jest w sklepach jest "naszpikowany paskudna chemia"- szczególnie kurczaki. Doradzil znalezienie dojscia do wiejskiego dostawcy drobiu - ale nie takie to proste... O zadnych innych alergiach nic nie wiem poza ta aspirynowa.
UsuńCzyli zwykly kurczak/ indyk kupiony w sklepie Ci nie szkodzi?
A włoszczynza? Seler, por, marchew i pietruszka? Czy cos jeszcze mozna dodac?
Jem kurczaka kupowanego w zwykłym sklepie i mi nie szkodzi. Ale tylko mięso, bo wędliny i kiełbasy już niestety szkodzą. A włoszczyzna to dokładnie seler, por, marchewka i pietruszka - tyle że po ugotowaniu włoszczyzny nie jem. Co prawda por, pietruszka i seler nie mają zbyt dużo salicylanów, więc jak ktoś lubi to może je zjeść, za to marchewka ma średnią ilość salicylanów i mnie już uczula.
UsuńDzięki raz jeszcze. Wypróbuje ten przepis. Bardzo fajnie to wygląda - fajny pomysł np.na przyjęcie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzień dobry.Czy mozesz mi powiedzieć ,jakiej używasz żelatyny ? Której firmy ?
OdpowiedzUsuńSwietny blog.Okazuje się ,ze mogę jeść mnóstwo innych rzeczy niż do tej pory.
Pozdrawiam
Danka