Wszyscy doskonale wiedzą, że nie produkuje się żółtych serów bez sztucznych dodatków. Trzeba więc wybrać te dodatki, które są najmniej szkodliwe. Większość dostępnych na rynku serów jest konserwowana azotanem potasu, a jeżeli już znajdziemy taki, który konserwantów nie zawiera, to najczęściej w jego składzie i tak mamy niemiłą niespodziankę, czyli barwnik annato wywołujący reakcje alergiczne. Na tym tle sery firmy Łowicz prezentują się zdecydowanie najlepiej, głównie ze względu na barwnik beta-karoten. Ich kolor nie jest aż tak intensywnie żółty jak innych serów, ale dzięki temu są bezpieczniejsze dla alergików. Naturalnym konserwantem wykorzystywanym przy produkcji wszystkich serów Łowicza jest lizozym uzyskiwany z białka jaja kurzego. Lizozym jest bezpieczny dla osób, które nie są uczulone na białka.
Firma OSM Łowicz produkuje sery żółte plasterkowane Gouda, Salami, Edamski, Tylżycki i Ementaler w opakowaniach po 150 g. Wszystkie sery mają następujący skład: mleko pasteryzowane, sól, stabilizator - chlorek wapnia, substancja konserwująca - lizozym (z białka jaja kurzego), kultury bakterii, podpuszczka, barwnik - beta-karoten.
Na podstawie książki billa stathama -nie był taki pewien co do lizozym-y
OdpowiedzUsuńcytuje
Lizozyn E1105(produkowany z białka jaj kurzych ,pochodzenia zwierzęcego ,może być GM)-konserwant -niewiadomym czy jest bezpieczny dla zdrowia.
Potencjalne skutki:Chroniczne bóle głowy,reakcje alergiczne
Zastosowanie w żywności:Przygotowanie serów.
http://poradnikkonsumenta.wordpress.com/
Dla pocieszenia i tak dobrze że niema związków niebezpiecznych dla zdrowia i życia.
Inne zastosowanie :Kosmetyki ,tabletki,pastylki do ssania ,krople do oczu.
Na pewno może uczulać, tak jak uczula mleko czy jajka. Ale wydaje mi się na podstawie własnych obserwacji oraz informacji, które znalazłam w internecie, że lizozym uzyskiwany z białek jaja kurzego nie zawiera salicylanów.
UsuńSalicylka w jakiej sieci znalazłaś te sery Łowicz ?
UsuńJa dziś w Mlekovicie znalazłem ser Gouda bez azotanu potasu.
Zamiast tego chlorek wapnia i beta karoten. Cała reszta żółtych serów jest już z azotanem potasu.
Generalnie jak długo czekasz na efekty uboczne jeśli takowe mają się pojawić ?
Dawid
Sery Łowicza kupuję w Chacie Polskiej. Efekty uboczne najczęściej pojawiają się wieczorem, jeżeli danego dnia zjem coś z salicylanami.
UsuńWiem, że dyskusja stara, ale może się komuś przyda. Lizozym znaleźć można nie tylko w białku jaja kurzego, ale także we łzach czy ślinie (ludzkich). Nie może więc być aż tak zły, no nie?
UsuńLizozym występuje też w ślinie. Czy ślina może uczulać?
UsuńA bierzesz jakieś leki przeciw uczuleniowe ? Telfast, Zyrtec ? Bo ja póki co jestem tydzień po szpitalu i wciąż łykam Telfexo ( to samo co telfast, ale telfast nie działa a to działa ) i nie wiem czy te moje testy są miarodajne... Zastanawiam się co się będzie działo jak je odstawie...
OdpowiedzUsuńDawid
Teraz już nie. Przez długi czas brałam Rupafin, ale ostatnio mi się trochę poprawiło i mogłam go odstawić.
UsuńSuper wiadomość :)
OdpowiedzUsuńWitam. U mnie reakcja na zjedzenie sera żółtego objawia się tak, że na twarzy pojawiają się zaczerwienienia, które podchodzą ropą. Nie mogę sobie z tym poradzić. Byłem u dermatologa to mi przepisał maść antybiotykową na trądzić!! To nic nie pomogło. Najgorsze jest, to że te "syfy" wyłażą mi na policzkach pod oczami albo na nosie i goją się do 2 tygodni. Chciałem wyeliminować ser z diety, ale wystarczy, że zjem mały kawałek pizzy z serem i następnego dnia pojawiają się te zmiany na twarzy. Jeśli ktoś miał podobne problemy, to proszę o pomoc. Nie wierzę, żę nie da się znaleźć przyczyny tego "uczulenia" i wyleczyć się z tego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miałem podobny problem, objawy takie jak opisujesz, trwało to przez kilka lat. Używałem przez ten czas różnych maści i innych 'mikstur' do nacierania podrażnionych miejsc.Powodowały zasuszenie wyprysków i pozostawiały niestety czerwonawe blizny. Leki te nie zapobiegały pojawianiu się nowych 'syfów'
UsuńPrzyczyna tego znalazła się trochę przez przypadek jak zacząłem czuć słony posmak na języku i podniebieniu, prawie przez cały dzień. Okazało się, że miałem mocno zakwaszony organizm przez zbyt wysokobiałkowe jedzenie. Obyło się tym razem bez żadnych lekarstw, pomogło odkwaszenie i urozmaicenie jadłospisu. Objawy minęły po 2 miesiącach, teraz po zjedzeniu niewielkiej ilości sera - plasterek dziennie na kanapce - nie mam wyprysków. Większych ilości sera póki co nie próbuje zjadać bo nie chcę nawrotów a wiem już, że zółty ser mocno zakwasza.
Pozdrawiam.
jestem uczulony na żółty ser.Kilka dni temu zjadlem 1 op. " królewskiego " .Wyskoczyły mi na łydce swędzące czerwone syfy oraz swiąd otaczającej je skóry i pieczenie nasilone. Aby to złagodzić użyłem " Puder płynny z anestezyną " 3xdz. Na razie pomaga ale trzeba to stosować dłużej.
OdpowiedzUsuńAlergia bywa naprawdę uciążliwa. Jako alergik wiem o tym naprawdę wiele. Uważam, że warto jak najszybciej zdiagnozować alergię, żeby móc jej zapobiegać. Na stronie alergiczne.info znajdziecie sporo informacji na ten temat, serdecznie polecam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Pani Salicylanów,mam syna który ma 6 lat,od 2 lat zmarła się z ciężka postacią astmy aspirynowej,często uczę się tej choroby na błędach,niestety z zaostrzeniem astmy.Czy mogę nawiązać z Panią kontakt
OdpowiedzUsuń