Ten kto myśli, że dieta aspirynowa jest uboga i monotonna, nie ma racji. Rzeczywiście ograniczenia są duże, ale aby jeść smaczne i urozmaicone posiłki wystarczy zmodyfikować dobrze znane nam dania pod kątem zawartości salicylanów. W wyniku takiego eksperymentu powstał przepis na tort czekoladowy, oczywiście bez salicylanów i chemii spożywczej.
Składniki na biszkopt:
- 4 jajka,
- 3/4 szklanki cukru,
- 4 łyżki mąki tortowej,
- 2,5 łyżki mąki ziemniaczanej,
- 1,5 łyżki kakao,
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia.
Składniki na krem budyniowy:
- 2,5 szklanki mleka,
- 3/4 szklanki cukru,
- 4 czubate łyżeczki mąki pszennej,
- 4 czubate łyżeczki mąki ziemniaczanej,
- 1/2 kostki masła,
- 2 łyżki ajerkoniaku własnej produkcji,
- 100 g czekolady Amazonas 60%,
- 2 łyżki spirytusu.
Wykonanie kremu budyniowego: Półtora szklanki mleka zagotować i wsypać cukier. Resztę mleka wymieszać z mąką i wlać do wrzącego mleka z cukrem, gotować przez chwilę aż masa zgęstnieje i otrzymamy budyń. Po ostudzeniu podzielić budyń na dwie części. Rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej, przestudzić i dodać do pierwszej części masy budyniowej razem ze spirytusem. Wszystko dokładnie wymieszać. Drugą część wymieszać z masłem i ajerkoniakiem.
Wykonanie tortu: Biszkopt podzielić na trzy części. Na pierwszą część położyć krem ajerkoniakowy, a na drugą krem czekoladowy. Wierzch posmarować najpierw resztą białego, a potem ciemnego kremu. Boki wysmarować ciemnym kremem. Ozdobić górę tortu wzorkiem.
Wydaje mi się, że ten blog to coś dla mnie -.-'. Od paru la odczulam sie na roztocza i okazało się, że podczas odczulania nie można brać ibuprofenu, ja wzięłam parę razy i dziwiłam się czemu mi oczy spuchły. Wydaje mi się, że po zakończeniu odczulania alergia na salicylany pozostanie. Ogólnie tylko jak wezmę tabletkę leku z salicylanami (teraz oczywiście unikam jak ognia) to puchną mi oczy okropnie, ale zauważyłam też, że mam rumień na stopie i od roku nie chce zejść (mimo leczenia), wydaje mi się, że czasem się zaostrza jego stan( zaczyna swędzieć itd.). W sumie ze względu na to podjęłabym się tej diety, ale obawiam się czy dam radę, bo nie jestem konsekwentną osobą, no i z przypraw całkowicie na pewno nie zrezygnuję :O. Najzabawniejsze jest to, że z owoców lubię najbardziej gruszki i banany. Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy:)Syla.
OdpowiedzUsuń